Jakiś czas temu prowadziłem wykład o sposobach zarabiania/dorabiania w Internecie pod tytułem: Jak zarabiać nie wychodząc z domu, czyli jakie możliwości daje nam Internet. Była to prelekcja skierowana głównie do poznańskich studentów i realizowana w ramach Festiwal Inteligencji Finansowej Poznań. Podczas swojego wystąpienia wymieniłem jedną z metod dorabiania, a mianowicie obserwowaniu fan page’y które dobijają do okrągłej liczby fanów. Dlaczego? Ponieważ niektóre z nich przewidują dla takich osób specjalne upominki.

Dziś po ponad roku przypomniałem sobie o tej prelekcji gdzie prezentowałem te żebraczą metodę zdobywania nagród. Gdy tylko zobaczyłem wpis na fejsbukowej grupie Social Media, stwierdziłem że o tym napiszę .

Cały szum zaczął się od demaskacji procederu przez Agatę Garbowską, która na swoim blogu opublikowała ten wpis: Upominek albo życie!. Potem jeden z najbardziej znanych blogerów w Polsce – Kominek  napisał na swoim blogu, krótki artykuł na temat tego zadziwiającego zjawiska: Rewelacyjna metoda na upominek – jak naciąga się firmy na Facebooku i dyskusja nabrała tempa.

Sam kiedyś otrzymałem od sklepu internetowego mixelectronics.pl bon na zakupy o wartości 300PLN na zakupy. Ich fan page polubiłem przez przypadek, bo zauważyłem że dobijają do okrągłej liczby. Potem stwierdziłem że poinformuje ich o tym fakcie na ich ścianie, wtedy nawet nie liczyłem na coś dużego, bardziej na jakiś mały gadżet tak jak pendrive od e24cloud, który służy mi do dziś. Ale nigdy nie wpadłbym żeby zakładać po 40 fikcyjnych kont aby dobijać do okrągłych liczb fanów, a potem szantażować administratorów o nagrodę. Okazuje się że Anita (o ile to jej prawdziwe imię) okazałą się niezłym sprytem i tupetem, ale zapomniała że kłamstwo zawsze wychodzi na jaw.

Może byłeś/aś wtedy na moim szkoleniu (choć było ono już bardzo dawno temu) i udało Ci się coś wygrać/dorobić/zarobić jeżeli tak to napisz o tym w komentarzu, będzie to dla mnie dodatkowa motywacja by zrobić jakiś kolejny wykład, bądź warsztat.